poniedziałek, 10 grudnia 2012

Opowiadanie IV cz5


Nie chętnie odpowiadałam na jej pytania. Myślałam ,że jak w sklepach nie poruszy tematu to juz dała spokój, ale widać ,że się myliłam. Pewnie czekała aż będziemy w domu i wyciągnie ze mnie wszystko. Ahh, jaka ona kochana i zaplanowana.
Spojrzałam na nią zaciekawiona i odpowiadałam na jej pytania dalej. Jak pizza się skończyła to ogarnełyśmy moją kuchnię i zaczęłyśmy się wygłupiać. Niestety nie trwało to długo bo usłyszałyśmy otwieranie się drzwi. Obie stanęłyśmy jak wryte po zobaczeniu mojego taty i mojej mamy.
- Dzień dobry. - powiedziała Ewelina
- O już jesteście.. - mruknęłam
- Dla kogo dobry ten dobry. - zażartował tata
Mama przywitała się z moja przyjaciółka i poszła do kuchni, a tata zdjął płaczsz i popatrzył z wyczekiwaniem na mnie.
- No to ja może już pójdę.. - Ewelina wymamrotała
Kiwnęłam jej głową i się pożegnałyśmy. Czułam spojrzenie ojca, aż tak zły to nie był.. Zamknęłam drzwi od domu i czekałam na najgorsze. Na to jak zacznie sie gadanie na temat o której to ja wracam i wychodzę i gdzie jestem.. Hah, takie gadanie oni maja we krwi. Tata odkrząchnął znacząco ,a ja się odwróciłam w jego strone.
- No teraz mów mi młoda panno co się robi nocą w parku. - usłyszałam jego słowa
- Znowu zaczynacie z tym samym?! - oburzyłam się
- Tak, martwimy się o ciebie z matką. - powiedział
- Tak?! Martwicie?! Nawet nie zauważyliście ,że mnie nie ma. DOpiero pewnie jak weszliście do pokoju lub by pożegnać gości chceliście bym zeszła i nie zeszłam! - wpadłam w histerie
- Nie tym tonem. - ojca ton stał się surowy
- A jakim?!
- Uspokój, się. - powiedział
- Nie, dajcie kurwa spokój! - krzyknęłam i pobiegłam na górę
- Konstancjo! - usłyszłam tylko za sobą
Zdenerwowana wparowałąm do pokoju i usiadłam na parapet. Otworzyłam całe okno i zamknęłam oczy. Wszystko się we mnie gotowało. Ciągle jakieś problemy ,nie będę i nie jestem dzieckiem które zawsze będzie posłuszne. To nie moja natura, ja taka nie jestem.
Wyjęłam telefon i zobaczyłam numer Emila zapisany w moim telefonie. Ciekawe co on teraz robi..
~Panda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz